Wystarczy to robić dwa razy w tygodniu, a zmniejszy się ryzyko demencji
Badanie przeprowadzone przez brytyjskich i chilijskich naukowców wykazało, że ryzyko rozwoju demencji można zmniejszyć, będąc aktywnym fizycznie nie tylko regularnie przez cały tydzień, ale także jedynie w weekendy.
Ile faktycznie trzeba ćwiczyć?
Ruch to zdrowie – głosi banalna prawda. Regularna aktywność fizyczna ma kolosalne znaczenie w profilaktyce zdrowotnej. Lekarze zalecają 30 minut aktywności każdego dnia, Światowa Organizacja Zdrowia mówi o 150-300 minutach umiarkowanych aktywności tygodniowo.
Tymczasem wyniki badania przeprowadzonego przez lekarzy z Wielkiej Brytanii, Irlandii i Ameryki Południowej z pewnością ucieszą tych, którzy chcą się ruszać, ale nie mają czasu albo motywacji, aby robić to każdego dnia. Choć z drugiej strony apelujemy, aby jednak codziennie podejmować próbę aktywności.
Badanie zostało opublikowane w British Journal of Sports Medicine. Naukowcy przeanalizowali w nim dane Mexico City Prospective Study, programu, w ramach którego przebadano ponad 10 tys. osób mających co najmniej 35 lat w latach 1998–2004, a następnie w latach 2015–2019. W pierwszym badaniu 79,2 proc. uczestników zgłosiło, że uprawia żadnego sport, 7,2 proc. zgłosiło, że ćwiczy raz lub dwa razy w tygodniu, a 13,6 proc. zadeklarowało codzienną aktywność.
Okazało się, że „weekendowi wojownicy” – jak określono w badaniach osoby wykazujące aktywność tylko raz lub dwa razy w tygodniu – podobnie jak osoby robiące to regularnie wykazały mniejsze ryzyko łagodnej demencji w porównaniu z osobami nieaktywnymi.
– Myślę, że nasze badanie to dobra wiadomość dla zapracowanych ludzi na całym świecie – powiedział dr Gary O’Donovan, jeden z autorów badania. – Badanie z udziałem „weekendowych wojowników” pokazuje, że korzyści z ćwiczeń wykonywanych raz lub dwa razy w tygodniu są niemal takie same jak w przypadku codziennej aktywności – dodał.
Ćwiczenia dwa razy w tygodniu też są korzystne dla mózgu
— To pierwsze badanie, które pokazuje, że wzorzec aktywności fizycznej „weekendowego wojownika” jest również dobry dla zdrowia psychicznego — zaznaczył O’Donovan.
Badanie prowadzone w latach 2015-19 sprawdzało upośledzenie funkcji poznawczych i rozwój demencji. Okazało się, że objawy łagodnej demencji wykazało 26 proc. osób z grupy niećwiczącej, 14 proc. w grupie weekendowych wojowników i 18,5 proc. osób spośród regularnie ćwiczących.
Dalsza analiza, w której uwzględniono takie czynniki jak wiek, płeć, wykształcenie, dochód, palenie papierosów i wskaźnik masy ciała, wykazała, że grupa weekendowych wojowników miała o 25 proc. niższe ryzyko łagodnej demencji w porównaniu z grupą nieaktywną, natomiast grupa regularnie aktywna miała to ryzyko niższe o 11 proc.
Zespół badawczy na podstawie tych danych oszacował, że można by wyeliminować 13 proc. przypadków łagodnej demencji, gdyby wszystkie osoby w średnim wieku uprawiały sport lub podejmowały jakąkolwiek aktywność przynajmniej raz lub dwa razy w tygodniu.
O’Donovan przyznał, że nie wiadomo dlaczego grupa „weekendowych wojowników” miała niższe ryzyko łagodnej demencji niż grupa regularnie aktywna. Jego zdaniem może to wynikać ze sposobu przeprowadzenia badań przesiewowych, podkreślił też, że wyniki, jakie uzyskali, nie są diagnozą kliniczną.
"The Guardian" opisując badanie, przypomina, że to nie pierwsza analiza pokazująca pozytywne skutki zdrowotne weekendowej aktywności. Badanie prowadzone przez dr. Shaana Khurshida z Massachusetts General Hospital w Bostonie wykazało, że osoby, które aktywność fizyczną podejmują raz lub dwa razy tygodniowo, mają mniejsze ryzyko zachorowania na ponad 200 chorób w porównaniu z osobami nieaktywnymi, a te pozytywne efekty niewiele się tylko różnią od tych, jakie są udziałem osób ćwiczących regularnie.